Nowy domek

Dawno mnie tu nie było, bo jakoś czasu brakowało. Chciałam bardzo podziękować cioci Anetce za paczkę, cioci Lidce za rowerek, cioci Majii za śliczne koniki, pani Agnieszce za mebelki. Przeprowadziliśmy się na inne mieszkanie i teraz mam swój pokoik, z czego bardzo sie cieszę. Często z mamusią jeżdzimy na rowerku na spacery. Tylko teraz zaniemogłam, ponieważ bardzo długo trzyma mnie przeziębienie. Moja amylaza raz skacze do góry raz wraca do normy, ponoć taki mój urok  :(najważniejsze, że rodzice bardzo mnie kochają i pomagaja jak się da we wszystkim. Przepraszamy za utrudnienia związane z funkcjonowaniem mojej stronki z przyczyn nie zależnych od nas.

|

r.