Lipiec pełen wrażeń

Lipiec był pełen wrażeń, zaczynając od badań i wypoczynku w Kapraczu, kończąwszy na moich urodzinkach. Byliśmy z rodzicami na moich badaniach kontrolnych i okazało się, że wyniki nie są zbyt dobre 🙁 , rodzice bardzo się tym zmartwili i teraz muszą mi kontrolować mocz oraz mnie obserwować.  A na wypoczynku było fajnie pospacerowaliśmy sobie po górach, pooddychałam świeżym, czystym powietrzem i co najważniejsze byłam tam z rodzicami. Natomiast 26 lipca skończyłam trzy latka, mamusia upiekła mi piękny torcik, który pomagałam robić. Potem przyszła ciocia Maja z wujkiem Krzysiem i Paulinką, dostałam od nich cudny prezent (ciocia zawsze trafi w to co ja chcę 🙂 )  hulajnogę oraz od mamusi i tatusia piłkę do skakania, kolczyki od babci oraz kuchnię od dziadka.  Lipiec także obfitował w maliny, którymi obdarowywali mnie sąsiedzi bo wiedzą, że je uwielbiam, kąpałam się na dworze, bawiłam w piaskownicy chociaż wiem że nie powinnam  bo tam jest duże zbiorowisko bakterii, ale rodzice wiedzą, że jestem uparta i zawsze postawie na swoim 🙂 . Czasami wydaje mi się, że jestem po prostu dla nich za szybka, bo jak wszyscy mówią „ wszędzie mnie pełno”. Na tym zakończę mój wpis i do usłyszenia .

|

r.